Ułatwianie i upraszczanie sobie życia na różnych jego płaszczyznach to nasza specjalność. Kilkadziesiąt lat temu tarkę do prania zastąpiono pralką, a telefon z półmetrową anteną smartfonem. Wniosek? Dążymy do maksymalizacji zysku, przy jak najmniejszym nakładzie naszej pracy. Jest to nasz motor napędowy do działania. Wszystko po to, żeby było łatwiej i szybciej. Bo przecież czasu też mamy coraz mniej.
Przegląd prasy. Dosłownie
Zacznijmy od poranka dnia codziennego. Poranna kawa i szybki przegląd prasy. Słowo przegląd jest tu nie bez znaczenia, ponieważ obecnie tylko przeglądamy i skanujemy treści. Czasem zdarza się, że któryś tekst wpadnie nam w oko, klikamy i czytamy dalej. Z reguły jednak nie mamy na to czasu. Dzięki temu, że internet stał się mobilny, poranną prasówkę możemy wykonać stojąc w korku, na przystanku czy w tramwaju. I tak przeglądamy nagłówki (dosłownie, bo przecież nie czytamy) artykułów serwisów informacyjnych.
Jak sprawić żeby czytelnik kliknął?
Przede wszystkim należy przyciągnąć uwagę, sprawić by czytelnik podczas przeglądu prasy zawiesił na naszej informacji oko. Jak to zrobić? Badania wykazują, że 90% informacji transmitowanej do mózgu to jej część wizualna, która jest przetwarzana przez umysł 60 000 razy szybciej niż tekst. Mamy więc pierwszą zasadę: podstawą dobrego tekstu jest jeszcze lepsza grafika. Dlatego obecnie w internecie możemy zaobserwować istny bum związany z infografikami. Dotyczą one naprawdę wszystkiego: konstrukcji amerykańskiego rządu, recyklingu, komunikacji miejskiej. A wszystko po to, żeby wiadomość dotarła do odbiorcy w formie wizualnej. Publicyści, którzy w swoich komunikatach posługują się infografikami, spotykają się z średnio 12% większym zainteresowaniem własnych tekstów, niż ci, którzy ich nie używają. Obraz jest łatwiej zauważalny, kolorowy i graficzny element jako pierwszy z obiektów na stronie przyciąga nasz wzrok.
Więcej wyników z badania znajdziecie tu: https://bit.ly/1gG0d5h
A Pinterest i Instagram?
Tu obowiązuje ta sama zasada – liczy się obraz. Powstaje coraz więcej serwisów, w których komunikuje się jedynie obrazem. Jest łatwiej i szybciej, a my stajemy się coraz bardziej leniwi. Dlatego tak chętnie korzystamy z możliwości jakie dają nam takie serwisy. Dają nam możliwość wyrażania siebie i komunikowania tylko obrazem. Jeden klik i już.
Skaner treści
Coraz więcej serwisów informacyjnych stawia na skrótowe przekazywanie informacji. Leady artykułów są z reguły wyboldowane, większe niż pozostała część tekstu. Oczywiście muszą też być sensowne. Dobry lead to taki, w którym zawarta jest esencja i idea całego tekstu i po którego przeczytaniu mamy zarys problemu. Znowu, ma być krótko. Chodzi o to, żeby Twoja informacja nie zginęła pośród miliona innych i zapadła odbiorcy w pamięć podczas porannej prasówki. A wtedy szanse, że wróci do niej w wolnej chwili wzrosną. Przypominacie sobie w jaki sposób treści prezentowane są na portalu natemat.pl? To dobry przykład na pokazanie tego, jak przyciągnąć uwagę czytelnika. Nie mówimy tu o merytorycznej stronie tekstów. Jedynie o formie w jakiej przedstawione są ich leady. Zawsze w tych paru słowach, które dodatkowo są wyróżnione na stronie, znajdzie się główna idea całego artykułu. Na podobnej zasadzie funkcjonuje Twitter, który długość przekazywanego komunikatu ogranicza do 160 znaków. Żyjemy w skrócie, a wszystko ma być szybkie i oczywiste. Nie mamy czasu na zastanawianie się. Pzdr! (komu choć raz zdarzyło się użyć tego skrótu? 🙂
Design, który przyciąga
Według badań Stanford Persuasive Technology Lab, 46,1% badanych oceniając wiarygodność firmy czy medium, jako pierwsze kryterium obiera design strony internetowej. I znowu: ma być przejrzyście, schludnie i czytelnie. Jesteśmy wzrokowcami, co oznacza, że naszą uwagę najłatwiej przyciągnąć obrazem, grafiką. Najlepiej ładnym i przyjemnym.
Co z tego wynika?
Projektując, pisząc teksty, wysyłając w świat komunikat, miejmy na uwadze wyniki tych badań, które pokazują, że uwagę czytelnika zdobędziemy obrazem i krótkim, treściwym komunikatem. Publikując posty na Facebooku, które zawierają link do głównego artykułu, starajmy się w paru słowach przedstawić ideę i esencję całego tekstu. Po to właśnie, żeby odbiorca zapamiętał te słowa podczas porannego przeglądu prasy i wrócił do tekstu w wolnej chwili. Na przyciągnięcie uwagi odbiorcy mamy bardzo niewiele czasu. Starajmy się więc aby publikowane przez nas treści miały „to coś”.