Stacja TVN podczas emisji jednego filmu, przerywa jego akcję średnio trzema lub czterema przerwami na reklamy. Często w jednym bloku reklamowym prezentowane są trzy różne pasty do zębów, dwa rodzaje soku pomarańczowego i cztery różne proszki do prania. Powtarzalność reklam, świadczy o ogromnym przesyceniu produktowym rynku. Co zrobić żeby Twój komunikat reklamowy wyróżniał się na tle konkurencji? Żeby Twój produkt przyciągnął uwagę, a co najważniejsze został zapamiętany?
Współczesny rynek przesycony jest produktami tej samej kategorii. Konsumenci rozpieszczani są wciąż nowo pojawiającymi się zapachami szamponów czy nowymi smakami czekolady. Klientom powiększają się możliwości wyboru, a Tobie producentowi czekolady, rośnie konkurencja. Co robić żeby w niej nie utonąć?
Wywiad środowiskowy
Na początek przeprowadź analizę środowiska konkurencyjnego. Prześledź działania podmiotów, które stanowią dla Ciebie bezpośrednią konkurencję. Zanalizuj charakter reklam ich produktów, grupę docelową. Jeżeli na rynku istnieją już trzy marki czekolad, których reklamy przedstawiają kochającą się rodzinę, dwie, które pokazują czekoladę jako wyraz wdzięczności, unikaj komunikowania tych samych wartości. Znajdź coś, co Cię wyróżni. Ludzie nie lubią powtarzania. Skoro Merci od lat kojarzy się ze słowem dziękuję – niech tak zostanie. To prowadzi nas do kolejnego punktu – sytuacji użycia i świata przeżyć.
Stwórz określony lifestyle
Największe światowe, ale również polskie marki, swoją pozycję zawdzięczają właśnie określonej sytuacji użycia, która kojarzy się z ich produktem lub określonym światem przeżyć czyli tzw. lifestylem. Tymbark to radość życia, Saga to rodzinna atmosfera, a Almette to rodzinne śniadanie na trawie.
Nie będziemy jednak pisać o reklamie telewizyjnej, to ogromne koszty, nie każdego przedsiębiorcę stać na wykupienie czasu antenowego. Postaramy się skupić na reklamie prasowej i radiowej, bowiem to z nich częściej będziesz korzystać prowadząc swój biznes.
Jeżeli jesteś producentem podwórkowych basenów, postaraj się pomyśleć, kto najczęściej i najchętniej korzysta z takich basenów. Rodziny z małymi dziećmi, albo młodzi ludzie prawda? Tak więc zamiast napisu – „Super baseny”, zamieść w prasie zdjęcie przedstawiające małe dzieci bawiące się w basenie albo uśmiechniętych młodych ludzi z wielkim radiem i muzyką w tle. Jeżeli prowadzisz sklep rowerowy, pokaż zdjęcie rodziny na rowerowej wycieczce, stylowej pani podróżującej do pracy na rowerze, czy młodego chłopaka wyruszającego w wymagającą wysiłku trasę. Zdjęcie mówi znacznie więcej niż napis – „Rowery dla całej rodziny albo rower dla Ciebie”. Pokaż swój produkt dokładnie w takich sytuacjach, w których chcesz żeby był on użytkowany i takich ludzi, do których kierujesz swój produkt. Niech Twój basen skojarzy się z świetną zabawą, a Twoje rowery ze wspaniałymi wspomnieniami. To działa – naprawdę.
Efekt zaskoczenia
Ludzie nie zwracają uwagi na to co pospolite i normalne, żeby przyciągnąć ich uwagę musisz ich zaskoczyć. W tłumie bankowców nie wyróżnisz się wkładając granatowy czy czarny garnitur tak samo na rynku nie zostaniesz zapamiętany, jeżeli będziesz jedynie spełniał jakościowe wymogi i będziesz po prostu dobry.
Na polski rynek reklamy wkradło się ostatnio trochę absurdu i abstrakcji. Serce i Rozum w reklamach Orange, reklama Frugo, przedstawiająca sklepik w środku ciemnego lasu z podejrzanym personelem czy ostatnia reklama PZU z superagentem lądującym na nieznanej planecie w zwykłym garniturze.
Może nie do końca zachodzi tu zjawisko tworzenia świata przeżyć, ale taka reklama na pewno przyciąga uwagę i zapada w pamięć. Jeżeli jesteś producentem soku pomarańczowego – nadaj mu człowiecze cechy, „naucz go mówić”, a na pewno przekaże znacznie więcej niż wtedy, kiedy będzie jedynie „zwykłym sokiem”. Sok, który mówi, może sam o sobie opowiedzieć w radiu, czy pokazać się w reklamie prasowej. W reklamie radiowej postaw na luźne sformułowania, język potoczny, przypadkowe omyłki i abstrakcyjne porównania – zainscenizuj dialog między sokiem w kartonie, a dojrzałą pomarańczą albo mężczyzny rozmawiającego ze spłuczką (jeżeli jesteś producentem urządzeń sanitarnych) – tego w radiu jeszcze nie było. Większość z nas pamięta czym oddycha Pan Zbyszek z PZU. Absurd się sprzedaje i zapada w pamięć.
Przełam schemat
Każdy z nas wie do czego służy pasta do zębów, proszek do prania czy tabletki do zmywarki. Skoro każdy wie, to po co o tym mówić? Po pierwsze, to jest nudne, a po drugie nie wnosi niczego nowego do światopoglądu naszego konsumenta. Ten czas powinien być wykorzystany maksymalnie, a po obejrzeniu, przeczytaniu albo wysłuchaniu naszej reklamy odbiorca ma pomyśleć: „Ale fajne! Tego jeszcze nie było!”.
A czego jeszcze nie było? Nikt w reklamie nigdy nie wsypał przez pomyłkę do herbaty soli zamiast cukru, nikt nie napisał w reklamie prasowej cherbata zamiast herbata, nikomu w reklamie radiowej nie przeszkodziła jeszcze czkawka. Przecież takie sytuacje się zdarzają, dlaczego by nie pokazać ich w reklamie, skoro pokazujemy produkt, który wykorzystujemy w codziennym życiu? Ważne jest, żeby przełamywać schematy, proszek do prania zawsze reklamowany jest przez kobiety, z reguły przedstawiane jako matki i żony. Dlaczego nie przełamać tego stereotypu i nie wykorzystać do reklamy proszku wizerunku przystojnego mężczyzny? W przypadku radia byłby to zdecydowany męski głos, mówiący nam o zaletach nowego proszku marki X, a w prasie zdjęcie przystojnego mężczyzny napełniającego zbiornik pralki. To na pewno wstrząsnęło by światopoglądem odbiorcy i zapadło mu w pamięć. A może nawet stworzyło nową subkategorię produktu – proszku dla mężczyzn?
Heineken w bardzo przemyślany i kreatywny sposób przełamał schemat tradycyjnej rozmowy o pracę, urozmaicając ją alarmem przeciwpożarowym, atakiem astmy rekrutera, a na koniec.. nie zdradzimy więcej, dla tych którzy nie widzieli reklamy, finał będzie ciekawym zaskoczeniem. Koniec końców, zapominamy, że ta reklama powstała po to, żeby pokazać piwo Heineken, a to właśnie marka gra główną rolę, a w nas tworzy się sympatyczne odczucie. O to chodzi w reklamie! PS. Reklama trwa tylko 3:37 minut, a tyle w niej akcji!
Pytanie – odpowiedź
Ludzie lubią zagadki i dowiadywać się nowych rzeczy. Dlaczego nie wykorzystać tego w reklamie? Zadawanie pytań czy zagadek to bardzo prosty, a efektywny sposób na przyciągnięcie uwagi odbiorcy. Ogłaszając dzień promocji w Twoim salonie optycznym w lokalnym radiu, zacznij więc od pytania: „Czy wiesz co dzieje się w najbliższy piątek?” uwaga słuchacza gwarantowana. Kto nie chciałby się dowiedzieć co się dzieje w jego małym miasteczku w najbliższy piątek! Co innego w przypadku zwykłego: „W najbliższy piątek w salonie optycznym przy ul. Mickiewicza odbędzie się…”, słuchasz straci zainteresowanie po pierwszych słowach. Schemat pytanie – odpowiedź, to jeden z najlepszych sposobów na wzbudzenie zainteresowania słuchacza, widza, czytelnika. Większość z nas nie lubi pozostawiania pytań bez odpowiedzi i gorączkowo poszukuje lub wyczekuje odpowiedzi. Prawda?
Utrzymanie zainteresowania
Wzbudzenie zainteresowania odbiorcy to ogromna sztuka. Wielu twórców reklam na tym etapie kończy swoje zadanie. Prawdziwą sztuką jest jednak utrzymanie tego zainteresowania przez dłuższy czas. Wypuszczamy fajną reklamę, cieszy się ogromnym zainteresowaniem przez miesiąc, a potem znowu nastaje cisza. Przecież nie o to nam chodziło. Klient powinien nieustannie czuć się zauważanym i zaskakiwanym. Jeżeli nie będziesz o niego dbać, ostatecznie się znudzi i kupi sok konkurenta, a wystarczy ułożyć dialog do kolejnej scenki – tym razem sok kontra ananas.
Przebicie się przez tłum konkurencji to najlepsza droga do sukcesu. Twój produkt może być najlepszy jakościowo, ale nie sprzedasz go jeżeli go nie pokażesz i nie wzbudzisz nim zainteresowania wśród klientów. A klienci w dobie ogromnego przesycenia produktami tej samej kategorii, nie będą długo czekać na krok z Twojej strony.